O blogu

Witamy w blogowej strefie grupy Superbelfrzy RP.

Jest to otwarty blog społecznościowy poświęcony niezależnej publicystyce oświatowej. Publikowane na tych stronach teksty są prywatnymi opiniami ich autorów. Zapraszamy do współpracy wszystkie osoby, którym bliska jest idea wolnej edukacji, chcą swobodnej wymiany myśli, pomysłów i  doświadczeń edukacyjnych.

Grupa Superbelfrzy RP funkcjonuje od ponad dziesięciu lat na Facebooku https://www.facebook.com/groups/superbelfrzy/. Jest grupą zamkniętą i ograniczoną liczebnie (150 osób), o płynnym składzie osobowym. Niektórzy są z nami cały czas, inni towarzyszą czas jakiś, a później idą własną drogą.

Formuła zamkniętej grupy Facebooka sprzyja luźnej, swobodnej i szczerej rozmowie na czasem mocno kontrowersyjne tematy, pozwala też na powstanie zintegrowanej społeczności wzajemnie się uczącej – stąd ograniczenie do 150 osób.

Z czasem jednak przestało to nam wystarczać. Chcemy, przynajmniej część naszych działań, niektóre opinie i przykłady dobrych praktyk edukacyjnych przedstawić publicznie.

Dlatego “wypączkowaliśmy” do otwartego bloga, który każdy może czytać i  w którym – każdy (prawie) może publikować. Zapraszamy też na otwarty fanpage grupy https://www.facebook.com/superbelfrzy, gdzie można dyskutować i komentować otwarcie i do woli!

Grupa składa się z czynnych zawodowo nauczycieli, trenerów i edukatorów stosujących technologie IT w codziennej praktyce nauczania na różnych etapach i poziomach (od przedszkola do tzw. III wieku zgodnie z zasadą LLL – kształcenia przez całe życie 🙂 ).

Dlatego też czasami nazywani jesteśmy eduzmieniaczami – staramy się “oddolnie” zmieniać oblicze nudnej i nieprzystosowanej do pędzącej rzeczywistości-  edukacji.

Wszyscy jesteśmy pasjonatami nauczania – sukcesy nas i naszych uczniów są tego dowodem.

Uważamy, że najważniejszym, nie do zastąpienia ogniwem w procesie nauczania młodego człowieka, jest – uczący się wraz z nim nauczyciel. Nauczyciel rozumiany jako przewodnik po świecie, a nie jako nieomylne źródło wiedzy. Uczymy się więc nieustannie od siebie wzajemnie, dzieląc się wiedzą i doświadczeniami.

Ten blog powstał dla tych z Superbelfrów, którzy zechcą powiedzieć więcej i poświęcą dodatkowy czas na publikację poza własnymi (często ogromnymi i prowadzonymi od lat) miejscami internetowej edukacji, ale przede wszystkim powstał dla Ciebie, czytelniku tych słów!

Nie miej oporów w korzystaniu z udostępnianych tu zasobów i myśli, komentuj i dyskutuj z nami!

***

Jako Superbelfrzy staramy się także włączać w interesujące projekty i inicjatywy, które przyczyniają się do rozwoju edukacji w Polsce. Współpracujemy z wieloma instytucjami i organizacjami pozarządowymi, starając się dzielić naszą wiedzą i doświadczeniem. Przykładowo naszym partnerem jest ConsumerClassroom – platforma edukacji konsumenckiej prowadzona przez Komisję Europejską.

Print Friendly, PDF & Email

8 thoughts on “O blogu

  • 5 listopada 2012 o 02:05
    Permalink

    Tutaj chyba wypadałoby coś napisać?

    Odpowiedz
  • 21 maja 2013 o 12:57
    Permalink

    A może będziemy się tu po kolei przedstawiać?

    Adam Jurkiewicz – pasjonat Wolnego i Otwartego Oprogramowania, wdrażania Linuksa w edukacji i nie tylko. Na co dzień prowadzę firmę http://cyfrowaszkola.waw.pl/ i staram się propagować WiOO. Jestem Wolontariuszem Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania i koordynatorem projektu WIoowszkole http://wioowszkole.org. W Superbelfrach prowadzę część: http://www.superbelfrzy.edu.pl/category/linux-i-wioo/

    Odpowiedz
    • 8 października 2016 o 10:00
      Permalink

      Witam,
      zawsze mnie fascynuje ten fakt, że w dobie cyfryzacji, starają się nami zarządzać CENTRALNIE
      to chyba z lekka średniowieczne metody, jakby na to nie spojrzeć. Ale co w tym najbardziej dziwnego, że my jako społeczność na to nie reagujemy, skoro mamy 98% telefony i SMS, nie potrafimy REAGOWAĆ. Zróbmy każdemu w tej CENTRALI taki przysłowiowy SŁUPEK
      i jak robi jakąś głupotę, to mu zrobić czerwoną lampkę , jak otrzyma 200 000 sms , to wtedy zobaczy sobie czy to co próbuje forsować będzie dla niego takie łatwe.
      Dlaczego w dobie SMS i internetu , nie potrafimy się tak skrzyknąć, ażeby nie forsowano EDUKACJI tej , która jest najlepsze na świecie, ostatnio chyba Finlandia.
      Siedzimy cicho i czekamy, aż będą mundurki i apele ! no i papier toaletowy na kartki, koniecznie
      Dzisiaj mamy w rękach potężną broń opiniotwórczą , ale to trzeba SKOORDYNOWAĆ jakoś
      żeby efekt był widoczny NATYCHMIAST.
      Przykład czy nasze dzieci chciałyby chodzić do takiej szkoły, jaka mają fińskie dzieci ?
      niech same dzieci sie wypowiedzą to ich DOTYCZY
      żeby jakiś jeden człowiek zwany ministrem, miał decydować o edukacji, kiedy prawie każdy człowiek to ewolucyjny cud i to bardzo indywidualny
      walczmy o szkoły AUTONOMICZNE , gdzie lokalnie można sobie zadecydować , niemal razem z dziećmi co i jak będziemy sie uczyć
      A jeśli ktos ma pomysł, jakikolwiek, niech go sobie przećwiczy najpierw na małej grupce
      a potem dopiero zapozna wszystkich z efektami i opiniami

      Wasza stronka jest bardzo ciekawa i widać, że dzisiaj metodologia z czasów słusznie minionych
      to tylko STRATA czasu
      no tak ale dlaczego mamy tracić czas
      niech dany minister ma swój numer API-SMS
      gdzie możemy się skrzyknąć, jak będzie miał głupie pomysły i w ilości 1 miliona
      zrobić mu niemal natychmiast że mus się zaświeci CZERWONA LAMPKA , najlepiej dobrze widoczna w miejscu gdzie siedzi, tak ażeby wszyscy widzieli , oj nie tędy droga, musimy zmienić koncepcję.
      Jakże jest niedopuszczalne, marnowanie naszych pieniędzy z naszego budżetu na cele typowo propagandowo- partyjne. Kiedy każdy z nas jak chce otrzymać kredyt to musi miec biznesplan i to taki z zyskami, a jak mu nie wyjdzie to sam musi spłacać ryzyko.
      Takiemu też zrobić API-SMS i zaświecić czerwona lampkę.
      Samo wychodzenie na ulicę kosztuje czas i jest bardzo kosztowne. Pewnie i też konieczne.
      ale gdyby uczniowie mieli zadecydować i oddać swój cenny GŁOS na coś co im pasuje
      to chyba byłoby to super ciekawe i szybkie i angażowało społeczność do spraw społecznych, obywatelskich
      bo by się nagle okazało, że jeden taki SMS potrafi zaświecić ministrowi czerwoną lampkę.

      w ten oto prosty sposób API-SMS moglibyśmy szybko i sprawnie walczyć z CENTRALIZACJĄ i ich GŁUPIMI POMYSŁAMI i to w każdej dziedzinie.
      niech nasz budżet wydawany jest z głową i celowo tak jak wnioski UNIJNE
      musisz wszystko dokładnie zapisać i mieć pomysł , logiczny, racjonalny, musisz mieć punkty no i potem finansowanie, ale sam za to odpowiadasz.
      Jakoś nie potrafimy w dobie sms, internetu, walczyć z tym co nie powinno w ogóle mieć miejsca
      marnowanie naszych pieniędzy w budżecie. My jako społeczeństwo ciężko na to pracujemy
      potem przychodzi ktoś, mówi sobie że udowodni że drzewo umie latać i nas to kosztuje MILIONY.
      A te miliony mogłyby uratować setki dzieci ażeby nie musiały zostać umieszczone w Polskich Domach Dziecka ( poczytać Tygodnik Powszechny 31/2016 ) uszkadzamy własne dzieci, narażając ich na ciężką chorobę sierocą. Tak wiadomo, pod dywan, i nie pokazywać.
      To jest hipokryzja sięgająca himalajów. Jaki to dobry ojciec , prezydent, prezez itp
      nie zapyta się o tych najmniejszych obywateli, czy ktoś ich nie krzywdzi, tutaj krzywdzi ich Polskie Państwo. A niby czym my w tym państwie ważniejszym od tego się mamy zajmować
      Wiele takich spraw możnaby w systemie API-SMS pokazywać , ażeby budżet był w końcu wydawany na nasze społecznie ważne sprawy
      bez durnego czekania 4 lata , aż nadejdzie następna ekipa nawiedzonych, bo oni wszyscy działają według takiego samego odziedziczonego schematu. Masakra
      jak tego nie przerwiemy dobrym pomysłem, nigdy się to nie poprawi

      a może jednak coś wymyślimy
      koniecznie trzeba się opowiadać najpierw za najbardziej ważnymi w każdym państwie i społeczeństwie to są DZIECI , to one będą w przyszłości zarządzać nami staruszkami
      ile im damy miłości i pozytywnej energii, tyle też potem do nas wróci
      a wszystkie zaniedbania, wracają z potężną siłą wcześniej czy później
      tutaj trzeba wprowadzać rozwiązania systemowe a nie gasić małe pożary jak już problem narośnie
      no tak ale trzeba mieć na to pomysł i strategię
      może wspólnie jakoś to da się zrobić

      pozdr

      Odpowiedz
  • 5 czerwca 2016 o 21:57
    Permalink

    Bardzo fajny blog, dużo ciekawych artykułów, które naprawdę przyjemnie się czyta.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Skip to content