Pozwólmy obrazom mówić!

524669_web_R_K_by_Angela Parszyk_pixelio.de

 Angela Parszyk/ pixelio.de

Ostatnio miałam taką chwilę refleksji  i zastanawiałam się, co tak naprawdę lubię robić. I co się okazało? Oprócz filcowania, czytania, gry scrabble, Tabu, Activity…. przede wszystkim lubię moją pracę – z wszystkimi jej jasnymi i ciemnymi stronami!  Uwielbiam robić, to co robię! Lubię uczyć moich uczniów języka niemieckiego 😉  Bardzo lubię powoli przekonywać ich do nauki tego języka, pokazywać, że jednak nie jest taki trudny… Lubię obserwować, jak wypowiadają pierwsze słowa, jak budują pierwsze zdania, formułują pytania i przeczenia, a najbardziej się cieszę, gdy pojawiają się pierwsze dialogi, rozmowy, opowiadania ….

Oczywiście ten proces trochę trwa,  i choć wiem, że Rzym nie od razu zbudowano, to jednak cały czas gdzieś tam chciałabym te momenty pierwszych rozmów przyśpieszyć… Kiedyś jako dziecko marzyłam o takim lejku czarodziejskim, za pomocą którego przelałabym sobie wszystkie słówka z niemieckiego, dzięki którym byłabym w stanie dogadać się z niemieckimi rówieśnikami… Tego lejka nie znalazłam oczywiście, ale cały czas o nim marzę – tym razem dla moich uczniów 😉

Myślę sobie, że tym najtrudniejszym elementem w nauczaniu języków obcych jest właśnie taka swobodna nauka mówienia, przełamanie barier, blokad, lęków tkwiących w uczniach oraz zachęcenie ich do wypowiadania się, do mówienia…

Czy możemy coś zrobić? Tak – możemy mówić w języku obcym, możemy słuchać płyt, oglądać filmy, możemy zapraszać obcojęzycznych gości, możemy śpiewać piosenki, możemy recytować wiersze, czytać czytanki, możemy, możemy……

Ale możemy także zrobić coś nietypowego – możemy tworzyć GADAJĄCE OBRAZKI!

Pomóc nam w tym może Fotobabble .  Jest to prosta aplikacja umożliwiająca dodanie do dowolnego zdjęcia komentarza głosowego. Po założeniu konta przesyłamy zdjęcie,  dodajemy tytuł i opis, a następnie nagrywamy słowny komentarz. Dzięki tej aplikacji możemy motywować naszych uczniów do głośnego czytania, mówienia, komentowania, odpowiadania! Tego typu praca domowa sprawia dużo więcej frajdy niż standardowa w zeszycie przedmiotowym! W dobie skype, gier komputerowych słuchawki i mikrofon to podstawowe wyposażenie praktycznie każdego ucznia, a dokładnie tego nam potrzeba do wykonania zadania.

U mnie na lekcjach języka niemieckiego w gimnazjum, gadające obrazki to nie tylko obowiązkowa praca domowa, ale przede wszystkim dodatkowe zadania, za które uczniowie dostają punkty lub oceny z aktywności. Czasem narzucam uczniom, co mają zrobić, a czasem mogą sami wybrać temat i obrazek, czy też tekst.  Nie wszystkie klasy mam dzielone na grupy – nie jest możliwe, aby przy ilości 24 uczniów, jeden uczeń czytał tekścik, natomiast pozostała część w ilości 23 energicznych, nadpobudliwych, ciekawych świata i niecierpliwych nastolatków wysłuchała w ciszy, jak ich kolega czy też koleżanka czytają tekst lub jego fragment… I tutaj pojawia się moje koło ratunkowe FOTOBABBLE – uczniowie mogą w domu czytać fragmenty tekstu… Szczególnie fajnie się to sprawdza wśród uczniów wycofanych, mających problemy z czytaniem, wstydliwych … Nagle okazuje się, że całkiem dobrze im idzie (bo oczywiście wcześniej sobie to czytanie przećwiczyli, aby wypaść jak najlepiej ) , a w przypadku swobodnych wypowiedzi na określony temat, nagle okazuje się, że i oni mają coś do powiedzenia. Moi uczniowie już działają, u nas fotobabble się rozkręca.

Jeśli chodzi o rejestrację, to założyłam wspólne konto. Uczniom podaję  login i hasło i mamy wszyscy wspólnie. Jeśli zdecydujecie się na to samo rozwiązanie, musicie pamiętać, że uczniowie nie mogą wówczas pracować równocześnie. Jak wygląda takie zadanie w praktyce?   Czasem ja umieszczam różne zdjęcia na naszym koncie, a oni mają sobie wybrać i wymyśleć odpowiedni tekst i się nagrać, albo wybór zdjęcia/ obrazka pozostawiam im, a ja podaję temat.  Pojawiają się też takie osoby, które same chcą stworzyć gadający obrazek – wówczas sami wymyślają sobie tematykę i obrazek – efekty są rewelacyjne 😉 Nauczyciele mający możliwość pracowania z uczniami przy komputerze mogą stosować tę aplikację w trakcie swoich zajęć w szkole. Ja cały czas mam nadzieję, że mi też to będzie dane;)

Oczywiście fotobabble  mogą stosować także nauczyciele innych przedmiotów, wszystko zależy od Waszych pomysłów i chęci! Zamiast prac pisemnych, można zadać stworzenie gadającego obrazka. Macie już jakieś pomysły w głowach?

Bo ja mam:  mniejsze dzieci w szkole podstawowej mogą czytać swoje pierwsze czytanki, mogą narysować obrazek, potem można go zeskanować i dodać komentarz – dzieciom sprawi to na pewno ogromną frajdę! Co jeszcze? Można wypowiedzieć się na temat lektury, albo z historii można krótko przedstawić postać jednego z królów i jako zdjęcie dodać jego wizerunek, można podać argumenty za i przeciw do jakiegoś tematu omawianego na lekcji i potem zbierze się całkiem pokaźny zestaw….i pewnie jeszcze wiele innych….

Ożywmy nasze lekcje! Ożywmy zadania domowe naszych uczniów!  Twórzmy gadające obrazki!

Liczę na Waszą kreatywność!

Czekam na Wasze pomysły w komentarzach, a jeśli macie doświadczenia z gadającymi obrazkami to podzielcie się nimi!!

P.S. Istnieje jeszcze podobny program  BLABBERIZE z serii FUN na maksa – tutaj możemy, poprzez odpowiednie zaznaczanie obszarów na naszej twarzy spowodować, że przy mówieniu poruszają się nasze usta –  świetne ćwiczenie na przykład na początku roku szkolnego.

Print Friendly, PDF & Email
Marta Florkiewicz - Borkowska
Podoba się? Podziel się z innymi.

11 thoughts on “Pozwólmy obrazom mówić!

  • 1 grudnia 2012 o 00:27
    Permalink

    Ta dziewczyna to ma power… 🙂 WSZYSTKO wykorzysta na lekcjach – myślę, że jakbym kijek zwykły dał to byłby pretekst do jakiejś aktywności… Chylę czoła MISTRZU.

    Odpowiedz
  • 1 grudnia 2012 o 09:25
    Permalink

    Wow, jestem pod wrażeniem. Nie znałem tego narzędzia, ale zapowiada się świetnie.

    Odpowiedz
  • 1 grudnia 2012 o 09:31
    Permalink

    Świetne, jak zawsze. Nie próbowałam, ale zachęciłaś mnie tym doskonałym opisem, więc będzie się działo niebawem w klasie II c 🙂 Czekam na więcej.

    Odpowiedz
  • 1 grudnia 2012 o 12:38
    Permalink

    Marta, gadające obrazki są super. W wolnej chwili podszkolę się, a później przekażę moim uczniom. Już mam plan zastosowania na matematyce w szkole podstawowej 🙂

    Odpowiedz
  • 1 grudnia 2012 o 15:45
    Permalink

    Suuper! Czekam na Wasze pomysły i relacje z lekcji! Podzielcie się Waszymi refleksjami w komentarzach – narzędzie muvizu rewelacja – to animacja i zapewne zabiera dużo więcej czasu niż fotobabble, ale mam nadzieję że Dorota podzieli się doświadczeniem 😉

    Odpowiedz
  • 1 grudnia 2012 o 20:11
    Permalink

    Marta, to jest idealna pomoc logopedyczna dla moich dzieciaków. Ja już widzę, jak się ucieszą.
    Dzieciaki uwielbiają nagrywanie mowy i to je niesamowicie motywuje zawsze do pracy nad piękną wymową. A do tego jeszcze jak ich nagranie dodamy do obrazka, to już będzie czad!
    Dziękuję Ci bardzo 🙂

    Odpowiedz
  • 4 grudnia 2012 o 23:19
    Permalink

    Miałam dzisiaj po południu dyżur w świetlicy. Zgarnęłam kilkanaścioro dzieci do klasy z multitablicą. Pokazałam im gadające obrazki i myślałam, że mnie do domu nie puszczą. Każdy miał od razu pomysł na coś swojego! Do przygotowanych obrazków nagrywaliśmy króciutkie teksty. Zabawa była czaderska! Jak rodzice przychodzili po swoje pociechy, to obowiązkowo byli przez nie sadzani i musieli obejrzeć wszystkie produkcje na dużym ekranie. I wcale im się nie spieszyło…
    W końcu miałam już na zajęciach niezłe grono publiczności dorosłej (mamy, tatusiowie i babcia) oraz dzieciaki. Obiad na naszym osiedlu chyba dzisiaj był z opóźnieniem.
    Układaliśmy oczywiście też puzzle. Ze zdjęć pobranych ze szkolnej fotogalerii. Najbardziej rozśmieszył mnie jeden tata, który przyszedł po syna, a jak zobaczył co robimy, to poprosił dzieci, żeby mu dały trochę poukładać. Pozwolili panu przyłączyć dwa puzzle, ale za to musiał podziwiać od początku wszystkie gadające obrazki. Z obowiązkowym zachwytem 🙂
    Nie wiem, co w tym jest. Niby prościutka sprawa, ale jednak wymaga od dzieci pomysłu, kreatywności, poczucia humoru i co mnie cieszy pracy nad DYKCJĄ. Bo nagrywają głos po kilka razy, sami prosząc o kolejną szansę poprawienia się. I każdy, kto tworzył swój gadający obrazek wie, że należy swoją wypowiedź przemyśleć, przygotować, powtórzyć i do mikrofonu powiedzieć głośno, powoli i wyraźnie. Same zalety.

    Odpowiedz
    • 4 grudnia 2012 o 23:21
      Permalink

      TO fantastyczna wiadomość Aniu! Bardzo się cieszę i życzę więcej takich popołudniowych dyżurów!!

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Skip to content