Nie mam pewności, czy „Katarynka” jest be, czy też ok.
W sumie, na dziś, to nieważne, bo jest i trzeba nam ją oswoić.
Co robię, żeby nam było przyjemnie? Albo chociaż ciekawie?
Tak jak w ubiegłych latach potraktowałam „Katarynkę” Kolbem, bo bardzo go kocham 😍 i się z nim nie rozstaję.